Sztuczna inteligencja w działaniach wojennych: Nowe spojrzenie na precyzję i etykę

Sztuczna inteligencja (SI) w działaniach wojennych budzi intensywne zaniepokojenie i stawia pytania o zastąpienie woli i agencji ludzkiej przez maszyny do zabijania oparte na SI. Jednak systemy zautomatyzowane napędzane SI w konwencjonalnych działaniach wojennych, obsługiwane przez ludzi, już są wdrożone. Pogląd, że autonomiczne systemy uczynią ludzką agencję zbędną, jest mylny, ponieważ obietnica precyzji w nowoczesnym konflikcie sugeruje zmniejszenie liczby ofiar cywilnych, ale zwiększenie śmiertelności wobec walczących.

Niedawne studium przypadku skupia się na wykorzystaniu SI przez Izrael w działaniach wojennych, szczególnie w Gazie. Siły Obronne Izraela włączyły SI w swoje operacje, aby zidentyfikować i zlikwidować cele. Jednak rezultat okazał się niedokładny i pozbawiony aspektów moralnych. Zamiast ograniczenia szkód wśród ludności cywilnej, izraelskie wykorzystanie SI wydaje się poszerzać listy celów i prowadzić do maksymalnych zniszczeń.

Śledztwo w tej sprawie odnosi się do publikacji zatytułowanej „Zespół Człowiek-Maszyna: Jak Stworzyć Ludzką i Sztuczną Inteligencję, Która Zrewolucjonizuje Nasz Świat,” autorstwa Generała Brygady Y.S., dowódcy izraelskiej jednostki wywiadowczej 8200. Publikacja promuje system zdolny do szybkiego generowania tysięcy potencjalnych celów podczas konfliktów, eliminując konieczność aprobaty ludzkiej i weryfikacji.

Wspólne dochodzenie +972 i Local Call ujawniło zaawansowany etap rozwojowy tego systemu, znanego w izraelskich siłach zbrojnych jako Lawenda. Lawenda wykracza poza wcześniejsze systemy SI, identyfikując budynki wojskowe i struktury używane przez bojowników. Jednak nawet ta forma identyfikacji zawiodła w kontrolowaniu liczby ofiar, prowadząc do tego, co niektórzy opisują jako „fabrykę masowych egzekucji.”

Sześciu oficerów wywiadu izraelskiego, którzy służyli podczas ostatniej wojny w Gazie, ujawniło istotną rolę Lawendy w niespotykanej fali bombardowań Palestyńczyków, szczególnie we wczesnych stadiach konfliktu. Maszyna SZ z powodzeniem zmniejszyła element ludzki, nadając wynikom działań wygląd oparty na ludzkiej wiarygodności, chociaż fikcyjny.

W początkowych tygodniach wojny IDF mocno polegało na Lawendzie, identyfikując około 37 000 Palestyńczyków jako potencjalnych bojowników podlegających możliwym nalotom. Oznaczało to zmianę w stosunku do wcześniejszej praktyki celowania w konkretne osoby odpowiedzialne za działalność wojskową. Zgodnie z nową polityką, wszyscy członkowie Hamasu w jego skrzydle wojskowym, bez względu na rangę, byli traktowani jako cele.

Oficerom nadano szerokie uprawnienia do akceptacji list z zatwierdzonymi celami bez ich weryfikacji, z niewielką liczbą 20 sekund przewidzianą na cel przed zezwoleniem na bombardowanie. Zgody były udzielane pomimo świadomości, że około 10 procent przypadków zawierało błędy w wyborze celów, a czasem oznaczały osoby luźno związane z grupami bojowymi lub bez związków.

Dodatkowo, system Lawenda współpracował z inną platformą zautomatyzowaną, zwaną „Gdzie jest Tato?” Ta platforma śledziła wybranych jednostek aż do ich mieszkań rodzinnych, które następnie były zrównane z ziemią. Skutkiem było duża liczba ofiar cywilnych, z tysiącami Palestyńczyków, w tym kobiet, dzieci i niebiorących udziału w walce, zabitymi podczas wczesnych faz konfliktu przez izraelskie naloty.

Jeden z oficerów wywiadu wyraził ponury fakt, że zabijanie członków Hamasu w obiektach wojskowych lub podczas działań wojskowych było mało istotne. Zamiast tego, główny nacisk kładziono na bombardowanie ich domów, co okazało się być prostsze. System Lawenda był specjalnie zaprojektowany pod kątem takich sytuacji.

Użycie tego systemu wiązało się z onieśmielającymi i makabrycznymi obliczeniami. Dwie źródła ujawniły, że podczas początkowych tygodni wojny IDF zezwalało na zabicie nawet 15 lub 20 cywilów za każdego juniora członka Hamasu oznaczonego przez Lawendę. W przypadku bardziej seniorowych urzędników Hamasu, liczba zatwierdzonych śmierci mogła sięgać nawet do 100 cywilów.

W odpowiedzi na te doniesienia, IDF nadal twierdzi, że nie używa systemu SI do identyfikacji terrorystów ani przewidywania statusu jednostki jako terrorysty. Zamiast tego podaje, że baza danych krzyżuje źródła wywiadu dotyczące operatywników terrorystycznych organizacji.

Dowódca Główny ONZ António Guterres wyraził głębokie zaniepokojenie z powodu informacji o wykorzystaniu SI przez Izrael do identyfikacji celów, szczególnie w gęsto zaludnionych dzielnicach mieszkalnych. Wykorzystanie SI w ten sposób doprowadziło do wysokiej liczby ofiar cywilnych, stawiając pytania etyczne i moralne dotyczące wpływu wojny napędzanej SI.

FAQ:

Q: Co to jest system Lawenda?
A: System Lawenda to stworzenie oparte na SI używane przez Siły Obronne Izraela do identyfikacji celów wojennych.

Q: Jak precyzyjny jest system Lawenda w celowaniu?
A: System Lawenda został uznany za posiadający niedokładności w celowaniu, oznaczając osoby luźno związane z grupami bojowymi lub bez związków.

Q: Jak cywilne ofiary były dotknięte przez użycie systemu Lawenda?
A: Użycie Lawendy, obok innych platform SI, skutkowało znacznymi ofiarami cywilnymi, szczególnie w Gazie, podczas wczesnych faz konfliktu.

The source of the article is from the blog be3.sk

Privacy policy
Contact