Microsoft przedstawia rewolucyjnego asystenta AI Copilot na klawiaturach

Microsoft ogłosił przełomową nowość na tegorocznej konferencji CES – wprowadzenie nowego asystenta AI o nazwie Copilot. To wydarzenie oznacza pierwszą większą zmianę na klawiaturach Windows w ciągu prawie trzech dekad, co stanowi istotne przesunięcie dla giganta technologicznego. Przycisk Copilot będzie znajdować się obok prawego klawisza „Alt” na klawiaturach Microsoft i będzie aktywował asystenta AI, który pomoże użytkownikom w szerokim zakresie zadań. Współpraca Microsoftu z OpenAI odgrywa kluczową rolę w tworzeniu tej innowacyjnej funkcji.
Wykorzystując sukces OpenAI z ChatGPT, Copilot Microsoftu jest opisany jako wzmocniona wersja jego historycznego asystenta Clippy. Dzięki dużemu modelowi językowemu GPT-4 OpenAI, Copilot ma na celu automatyzację pracy w pakiecie Microsoft Office, w tym generowanie dokumentów Word i arkuszy kalkulacyjnych Excel. Nawet jeśli AI czasami popełnia błędy, Microsoft twierdzi, że te pomyłki będą „użytecznie błędne” i zapewnią użytkownikom punkt wyjścia.
Na dodatek do tych udoskonaleń, osoby z branży spekulują, że Microsoft pracuje nad opracowaniem wersji systemu Windows, która będzie mogła przetwarzać zadania Copilot lokalnie. Taka zmiana byłaby znaczącym odejściem od polegania na chmurze obliczeniowej i mogłaby potencjalnie zaoszczędzić firmie znaczne koszty. W miarę jak Microsoft stara się ugruntować swoją pozycję lidera w dziedzinie sztucznej inteligencji, ta przejściowa zmiana dodatkowo wzmocniłaby jego pozycję na amerykańskim rynku.
Choć niektórzy mogą uważać wprowadzenie przycisku Copilot za małą aktualizację, jego wpływ może być dalekosiężny. Jeśli asystent AI spełni obietnice Microsoftu dotyczące mocy i funkcjonalności, może mieć on potencjał do znaczącego wpływu w różnych branżach. Integracja Copilot z klawiaturami Microsoftu to strategiczny ruch, który wpisuje się w zobowiązanie firmy do innowacji i przesuwa granice tego, czego może osiągnąć sztuczna inteligencja.

The source of the article is from the blog rugbynews.at

Privacy policy
Contact